27 czerwca 2016

Relacja z IV Memoriału im. Józefa Przybyły w Bystrej

Cześć!
Jak Wam minął pierwszy wakacyjny weekend? Mnie bardzo różnorodnie, ale ciekawie :D Dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć jak było na kolejnych zawodach dla dzieci z cyklu ,,Nadzieje Beskidzkie'', które tym razem odbyły się w Bystrej. Był to mój kolejny wyjazd związany ze skokami tego lata - nowe wspomnienia i kolejne doświadczenia zdobyty! ;)


Nigdy wcześniej nie byłam na zawodach, ani na żadnej innej imprezie sportowej w Bystrej. Wiedziałam co prawda, gdzie znajduje się ta miejscowość, ale drogę pod skocznie musiałam opracować na podstawie mapki w telefonie. Do Bystrej udałam się razem z moją przyjaciółką Olą, której bardzo dziękuję za to, że chętnie wstała o 4 rano i dzielnie towarzyszyła mi przez cały dzień. Już przed 6 rano byłyśmy na dworcu autobusowym w Krakowie. Następnie przesiadka w Bielsku i już można było cieszyć się zawodami. No prawie można było.. bo nie wiem jakim sposobem, ale wysiadłyśmy na złym przystanku - na końcu miasteczka i musiałyśmy całą Bystrą przejść na nogach, uciekając przed zbliżającą się burzą. Kiedy w końcu udało się dotrzeć pod skocznie miałyśmy jeszcze spory zapas czasowy, a przygotowania do zawodów dopiero się rozpoczęły. Postanowiłam więc kontynuując swoją własną tradycję zrobić najpierw zdjęcia samej skoczni. Ogólnie kompleks w Bystrej jest w całkiem dobrym stanie. Wielkim plusem jest nowy igielit.


Ten dzień zapamiętam na bardzo długo, choćby ze względu na zwariowaną pogodę, która na zmianę dawała nam odczuć świecące słońce, żeby za chwilę powiać zimnym wiatrem z deszczykiem. Od godziny 10 rozpoczęły się oficjalne treningi. Dzieciaki z wielką chęcią ruszyły na górę skoczni. Na zawodach był także trener kadry juniorów Maciej Maciusiak oraz Piotr Żyła. Trener tym razem wcielał się w szkoleniowca swojego syna. Widać było jego bardzo duże zaangażowanie i przejęcie jego startem. Dawał mu wiele wskazówek, a potem odpowiednio przygotował mu narty, które za każdym razem wnosił na górę skoczni. Żartował nawet, że Mateusz - syn trenera Maciusiaka ma styl w locie jak dziadek Marusarz. ;p Natomiast Piotr Żyła przybył do Bystrej nie tylko z synkiem Kubą, który startował w zawodach, ale także z córeczką, tak swoją drogą, to całkiem niezły z niego opiekun. Po zawodach wraz z koleżanką z innej redakcji chciałyśmy namówić go na wywiad, ale pożartował z nami i powiedział, że pogadamy kiedy indziej, w domyśle na LGP. No cóż szkoda, ale z drugiej strony i tak śmiesznie wyszło. :D


Niestety po treningach nastąpiło załamanie pogodowe. W ciągu kilku minut pod skocznią zrobiło się czarno, a potem już tylko brzmiało i była wielka ulewa. Nie było zbyt wielu miejsc, żeby się schować, więc namiot rozstawiony na zewnątrz musiał wystarczyć. Przez niekorzystną aurę zawody zostały opóźnione. Na szczęście po mniej, więcej pół godzinnej ulewie, wszystko się uspokoiło i zawodnicy oraz zawodniczki mogli oddać próby. Zawody odbywały się w trzech kategoriach: junior E1, E2 oraz dziewczyny. Na najmniejszej skoczni zwycięzca został Mateusz Maciusiak. Wśród nieco starszych wygrał Wiktor Szozda, a w kategorii dziewczyn najlepsza była Róża Pawlikowska. Pełne wyniki możecie zobaczyć tutaj: http://skoki24.pl/2016/06/26/maciusiak-szozda-pawlikowska-najlepsi-bystrej/


Tym razem pod skocznią ze swojej redakcji byłam sama, więc miałam przed sobą nowe wyzwanie - porobić zdjęcia ze wszystkich miejsc, tak aby niczego nie przegapić. Wbrew pozorom nie jest to wcale takie proste, bo trzeba sobie dość dobrze zaplanować gdzie się chcę robić zdjęcia i wykorzystywać wszystkie przerwy w zawodach na sprawne przemieszczenie się. Jednak wydaje mi się, że całkiem nieźle sobie poradziłam, no i zwiedziłam kolejne skocznie. Co do samych zawodów, to na każdym kroku widać tak było prawdziwą rodzinną atmosferę. Aż miło było w tym wszystkim uczestniczyć, a fotografowanie tych dzieciaków to sama przyjemność. Tak ładnie się uśmiechają i cieszę z tego, że ich zdjęcia będą potem na stronie. Fantastyczna sprawa! :)  Potem dzieciaki z taką determinacją wypytują trenerów o swoje skoki. Wczoraj szczególny podziw wzbudził u mnie mały Kacperek - 5 lat, który nie może jeszcze sam wejść na belce i pomaga mu tata, ale boi się i próbuje swoich sił na skoczni, oby tak dalej! :) Pozdrawiam młodego skoczka poniżej, jak obiecałam zdjęcie jest na stronie! :) uśmiechaj się do pani zawsze to będzie więcej pamiątkowych zdjęć. :D


Bardzo się cieszę, że mogłam ponownie wybrać się na takie zawody. Myślę, że tego lata jeszcze na jakiś się pojawię, a potem zacznę planowanie zimy. Bardzo Wam polecam, że jak kiedyś będziecie mieli okazję, to zaglądnijcie na konkursy dla najmłodszych i okażcie im kibicowskie wsparcie, którego oni bardzo potrzebują i które sprawia im niezwykłą radość. :) Teraz przede mną 4 dni skoków w Szczyrku. Postaram się na bieżąco pokazywać Wam zdjęcia oraz zdawać relację z tego co się tam dzieje. :) Na koniec tradycyjnie dodaje zdjęcia. Galerię z wczorajszych zawodów w Bystrej możecie zobaczyć także tu (więcej zdjęć): http://skoki24.pl/2016/06/26/memorial-bystrej-fotorelacja/

























































































11 komentarzy:

  1. Ciekawe te memoriały skoczków :) Udany wyjazd,prawda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wyjazd bardzo udany :) A memoriały bardzo ciekawe, wiadomo, że to coś innego niż LGP, czy PŚ, ale też jest bardzo ciekawie i można być bliżej skoków. :)

      Usuń
  2. Świetna relacja!
    Pewnie taki wyjazd to coś super! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to super sprawa! :) Jak będziesz kiedyś miała okazję się wybrać to polecam! :)

      Usuń
  3. Swietna relacja i sporo zdjec oby wiecej takich bylo! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie napisana relacja. Gratuluję =) Zapraszam na nowy post blizejgwiazd.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna relacja! Mam nadzieję, że i ja kiedyś się na takie coś wybiorę :)
    http://autografy-julii.blogspot.com/2016/07/autograf-19-stefan-hula.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna relacja! Mam nadzieję, że i ja kiedyś się na takie coś wybiorę :)
    http://autografy-julii.blogspot.com/2016/07/autograf-19-stefan-hula.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      Na pewno uda Ci się wybrać kiedyś na takie zawody, może nawet spotkamy się wtedy gdzieś pod skocznią, pozdrawiam! :)

      Usuń