16 maja 2016

,,Kocham być skoczkiem!'' - wywiad z Frantiskiem Holikiem

Hej!
Już dość długi czas nie przygotowałam dla Was żadnego wywiadu, ale to dlatego, że ostatnio publikowałam relację z wyjazdów. Jednak już się poprawiam i specjalnie dla Was najnowsza rozmowa z czeskim skoczkiem - Frantiskiem Holikiem. Na początku chciałam bardzo serdecznie podziękować Frantiskowi za zaangażowanie w wywiad, poświęcony czas i mam nadzieję, że jeszcze będziemy mogli Wam pokazać efekty współpracy podczas lata. :) Děkuju mnohokrát Frantisek! :D

Frantisek to młody, czeski skoczek, który jest na początku swojej przygody ze skokami. Jest to zawodnik z klubu LSK Lomnice nad Popelkou. Jesteście ciekawi z czego skakał Frantisek jako dziecko i co obecnie lubi robić w wolnym czasie? A może zastanawiacie się, jak radzi sobie z łączeniem obowiązków skoczka i ucznia? Odpowiedzi na te pytania w moim wywiadzie, zapraszam!


Justyna Gorzkowska: Cześć Frantisek! Gotowy na rozmowę? 
Frantisek Holik: Hej! Pewnie, zaczynajmy. :)

JGDlaczego postanowiłeś zostać skoczkiem narciarskim i jak wyglądały same początki Twojej kariery? 
FH: Mój tata zaczął mnie uczyć jeździć na nartach kiedy miałam 3 latka i od razu to pokochałem. Następnie zobaczyłem w  telewizji jeden z konkursów skoków narciarskich i powiedziałem: ,,To jest to!'' i tak się zaczęło.. W domu skakałem ze wszystkiego, ze schodów, szafek, łóżka, a kiedy jeździliśmy na narty zawsze prosiłem tatę, żeby budował dla mnie śnieżne skocznie narciarskie. Potem z racji tego, że bardzo to lubiłem, moi rodzice zdecydowali się napisać listy do narciarskich klubów - Lomnice nad Popelkou i Liberca z pytaniem czy byłaby możliwość trenowania u nich. Jako pierwsze odpowiedziały Lomnice, więc pojechaliśmy tam. Trenerzy powiedzieli, że na pierwszym treningu mogę już skakać na malutkiej pięciometrowej skoczni, co było dla mnie świetną wiadomością! Po tej pierwszej wizycie jeździliśmy na treningi do Lomnic co było bardzo trudne, ponieważ mieszkaliśmy blisko Pragi i do Lomnic mieliśmy około 85 km. Po roku dojazdów, moi rodzice zdecydowali się przeprowadzić bliżej, żebyśmy nie musieli dojeżdżać tak daleko. I za to jestem im bardzo wdzięczny! :)

JG: Nigdy nie żałowałeś swojego wyboru? 
FH: Nigdy! Kocham być skoczkiem narciarskim i nie zmienił bym tego na nic innego! :)

JG: W 2015 roku w Sapporo miałeś okazję po raz pierwszy zadebiutować w zawodach najwyższej rangi. Jak wspominasz ten swój pierwszy start w Pucharze Świata? 
FH: To, że miałem okazję wystartować w Pucharze Świata było dla mnie wielkim zaskoczeniem. Zanim pojechałem na Puchar Kontynentalny do Japonii, nie miałem żadnych punktów w Pucharze Kontynentalny, co oznaczało, że nie mogłem startować w Pucharze Świata. Jednak udało mi się zdobyć punkty w Pucharze Kontynentalnym i otrzymałem szansę startu w Pucharze Świata, to była dla mnie wielka radość. Dodatkowo byłem bardzo szczęśliwy, że udało mi się przebrnąć przez kwalifikację i wystartować w konkursie głównym. To było niesamowite uczucie, kiedy byłem na skoczni razem ze skoczkami, których podziwiam.

JG: W tym roku startowałeś w Igrzyskach Młodzieży w Lillehammer. Jak możesz ocenić swój tamtejszy występ? 
FH: Jestem bardzo rozczarowany swoimi wynikami tak, ale chyba jeszcze bardziej swoimi skokami. Wtedy skakałem naprawdę źle, miałem jedynie dwa udane skoki. Jeden podczas serii próbnej przed konkursem indywidualnym i drugi w konkurencji Nordic mix, ale niestety nasz biegacz narciarski się rozchorował i nie mógł wystartować.

JG: Jeżeli miałbyś możliwość skopiowania poszczególnych elementów skoku od najlepszych skoczków narciarskich na świecie, to co i od kogo byś sobie wybrał? 
FH: Najprawdopodobniej chciałbym skopiować wszystko od Petera Prevca, ponieważ to on aktualnie jest najlepszy i jego technika jest na najwyższym poziomie :D Ale także chciałbym ,,podebrać'' technikę od Daniela Andre Tande czy Johanna Andre Forfanga.

JG: Jesteśmy dokładnie w tym samym wieku, powiedz mi jak radzisz sobie z połączeniem treningów, wyjazdów na zawody i różnych obozów z chodzeniem do szkoły i przygotowaniami do matury? 
FH: To czasami jest naprawdę bardzo trudne. Obecnie jestem w czeskim gymnázium, to w Polsce jest liceum. W szkole mam bardzo dużo języka niemieckiego, nawet część przedmiotów mam właśnie po niemiecku. Kończąc szkołę będę zdawał tak jakby dwie matury: jedną po czesku, a drugą po niemiecku. W mojej szkole nauczyciele i dyrekcja rozumieją to, że skaczę i nie dałbym rady uczęszczać na normalne zajęcia, więc jestem tak troszkę na innych zasadach, ale i tak muszę napisać wszystkie testy. Kiedy kończy się sezon zimowy to mam taki ,,czas szkolny''. Wtedy muszę pozaliczać wszystkie testy. W tym roku napisałem już wszystko, co miałem do nadrobienia, więc teraz powinno być lepiej z czasem. :D Normalnie jestem od 7.30 do 14.00 w szkole. Później od razu idę na trening. Wracam do domu około godziny 19.00, więc czasami jestem naprawdę bardzo zmęczony i jestem mi bardzo trudno uczyć się wieczorem, po treningu na kolejny dzień. Jednak jest możliwe to wszystko połączyć i z tym żyć. :D

JG: Czyli raczej nie masz za dużo wolnego czasu, a jeśli byś znalazł chwilkę to na co byś ją przeznaczył? 
FH: Kiedy mam faktycznie wolny moment to przeznaczam go na odpoczynek w domu. Robię coś na telefonie, albo gram w gry komputerowe, ale też lubię oglądać seriale i słuchać muzyki. Ooo i bardzo lubię bawić się ze swoim kotem! :D

JG: Jeśli miałbyś wybrać trzy przymiotniki, żeby opisać uczucia skoczka podczas skoku, to na co byś się zdecydował? 
FH: hmm .. Podczas skoku jestem: skoncentrowany, podekscytowany i wolny, więc wybieram właśnie te trzy. :)

JG: Czy masz jakiegoś skoczka, który jest Twoim idolem? 
FH: Niesamowicie podziwiam Noriakiego, ale po tym sezonie także Petera Prevca, ponieważ był naprawdę wybitny!

JG: Wolisz skakać latem czy zimą? 
FH: W sumie trudne pytanie, ale sądzę, że latem, ponieważ jest bardziej komfortowo.

JG: W tym roku odbędzie się sporo letnich zawodów w Polsce, planujesz przyjechać na zawody do Wisły lub Szczyrku? 
FH: Bardzo chciałbym przyjechać! Ale to zależy od tego, jakie będą moje skoki, ale też od tego jak będą skakali inni chłopcy z drużyny. Wtedy trener powie kto tam pojedzie, ja nie jestem na takim stanowisku, żeby móc powiedzieć gdzie chcę startować. :D 

JG: Do zimy jeszcze daleko, ale powiedz, jakie masz plany na najbliższy sezon zimowy? 
FH: Chciałbym regularnie zdobywać punkty w Pucharze Kontynentalnym. Jednak przede wszystkim na Mistrzostwach Świata Juniorów marzy mi się miejsce w czołowej 15. Mam także nadzieję, na kilka startów w Pucharze Świata.

JG: Trzymam kciuki, żeby wszystko udało się zrealizować. Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia na zawodach! :)
FH: Dziękuję, do zobaczenia! :)



15 komentarzy:

  1. Gratuluję kolejnego wywiadu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny niesamowity wywiad :) Aż brakuje mi słów by wyrazić swój podziw do tego co robisz.
    http://ski-jumping-polska.blogspot.com/2016/05/akredytacja-davida-siegela.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze super wywiad! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Również jestem fanką skoków narciarskich! A wywiad niesamowity!
    I zapraszam do siebie, blog o innej tematyce i są to dopiero początki! :)
    http://cootam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Dodałam już do polecanych i będę na pewno zaglądać :)

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny wywiad, na prawdę miło się czyta!
    A Frantiskowi życzę jak najwięcej sukcesów!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo się cieszę, bo kiedy je piszę to właśnie na tym najbardziej mi zależy, żeby super się czytało i chciało Wam do tego wracać :) A co do Frantiska to na pewno będzie mu bardzo miło jak przeczyta, ale przekaże mu z pewnością!
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Wyśmienty wywiad ☺
    Zresztą jak każdy 😉
    Jesteś na prawdę bardzo dobra w tym co robisz 😊
    Czekam na następny wywiad ☺
    Pozdrawiam ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluje :) lubie czytac Twoje wywiady :)

    OdpowiedzUsuń