24 kwietnia 2016

,,Wszystko zaczęło się w Predazzo...'' - wywiad z Daniele Varesco

Witam!
Po każdym opublikowanym dla Was wywiadzie otrzymuje tak pozytywny odzew, że jest to dla mnie niesamowita motywacja. Bardzo Wam dziękuję! :) Dzisiejszą rozmowę miałam opublikować na początku zaczynającego się jutro tygodnia, ale stwierdziłam, że niedziela to też dobry dzień, więc jest i wywiad! :D Tym razem moi drodzy na kilka moich pytań odpowiedział skoczek z Włoch - Daniele Varesco! :)

Jeśli chcecie się dowiedzieć jakie zawody zadecydowały, że Daniele wybierze właśnie ten sport, jak sam skoczek ocenia miniony sezon zimowy i jakie cele stawia sobie przed kolejnym oraz przede wszystkim co myśli o wyborze Łukasza Krucza na trenera włoskiej reprezentacji, zapraszam do przeczytania wywiadu! :)




Justyna Gorzkowska: Cześć Daniele, bardzo mi miło, że zgodziłeś się odpowiedzieć na chwilę rozmowy.
Daniele Varesco: Nie ma żadnego problemu, po sezonie mam więcej czasu to możemy spokojnie porozmawiać.

JG: To zacznijmy od samego początku. Co zadecydowało o tym, że zostałeś skoczkiem narciarskim? Jakie są początki Twojej kariery? 
DV: Wszystko zaczęło się w 2003 roku. Razem z ciocią uczestniczyłem w mistrzostwach świata w Predazzo. To było dla mnie bardzo duże wydarzenie. Po wszystkim wróciłem do domu i powiedziałem swoim rodzicom, że chcę spróbować i zacząć skakać. Nie było to jednak takie łatwe, ponieważ moja mama bardzo się o mnie martwiła i nie chciała się zgodzić. Mimo to, po słownej ,,walce'' udało mi się ją przekonać.

JG: Pamiętasz może swoje pierwsze zawody, w których brałeś udział jako skoczek? 
DV: Tak, pamiętam. Pierwsze zawody, w których startowałem odbyły się na bardzo malutkiej skoczni (K10) w Predazzo. Pamiętam, że po tych zawodach byłem bardzo szczęśliwy. Dostarczyły mi one wiele emocji, których wcześniej nie znałem i jakich zazwyczaj nie jesteś w stanie odczuć.

JG: Jesteś bardzo młodym zawodnikiem, ale czy kiedykolwiek miałeś ochotę powiedzieć ,,stop''?Zdarzyło Ci się, że straciłeś motywację i chciałeś zająć się czymś innym? 
DV: Faktycznie miałem taki moment.. nie był on jednak spowodowany brakiem motywacji. Kiedy miałem około 11 czy 12 lat, chciałem porzucić skoki i zająć się piłką nożną. Na szczęście moi rodzice przekonali mnie, abym nadal kontynuował swoją karierę skoczka narciarskiego.

JG: Które zawody uważasz za najważniejsze w swojej dotychczasowej karierze? 
DV: Myślę, że Mistrzostwa Świata Juniorów w Predazzo dwa lata tego były tymi najważniejszymi zawodami, ponieważ były to pierwsze na prawdę ważne zawody dla mnie, jako dla skoczka. No, a poza tym odbywały się blisko mojego domu. Jednak równie ważny był dla mnie debiut w Pucharze Świata w Klingenthal. Pierwsze zawody najwyższej rangi to zupełnie inny świat.

JG: Byłeś zadowolony z wyniku, jaki udało Ci się osiągnąć podczas juniorskiego czempionatu w Predazzo? 
DV: Tak.. gdyby ktoś wcześniej powiedział mi, że skoczę tam w taki sposób, pewnie bym nie uwierzył, ale to też jest tak, że skacząc na swojej skoczni jest łatwiej osiągnąć dobry wynik.

JG: To tak jak Polacy w tym sezonie. Nie mogli odnaleźć swoich dobrych skoków, ale na zawody w Zakopanem i Wiśle nastąpiła pełna mobilizacja i udało im się drużynowo stanąć na podium. 
DV: No właśnie! To jest idealny tego przykład.

JG: Jak wspominasz seniorskie Mistrzostwa Świata w Falun? 
DV: Zapamiętam je jako fantastyczne doświadczenie związane z poznaniem ludzi, którzy tam byli, ale również nigdy nie zapomnę tego, że będąc tam startowałam w jednych zawodach i najlepszymi w tym sporcie. To dla mnie ogromne szczęście, które uświadomiło mi jak ciężko muszę pracować.

JG: Skoro wspomniałeś o najlepszych skoczkach to nie mogę nie zapytać, masz jakieś idola z grona skoczków narciarskich? 
DV: Pewnie, że mam. Moim idolem jest Janne Ahonnen.

JG: Masz jakieś cele, sportowe marzenia, które motywują Cię do treningów?
DV: Moim wielkim marzeniem jest to, żebym był kiedyś w stanie wygrać jakieś ważne zawody, albo medal na imprezie rangi mistrzowskiej. Takie marzenia dla nas, skoczków z Włoch są bardzo trudne do zrealizowania, ale myślę, że pewnego dnia będzie to możliwe.

JG: Powiedziałeś, że dla Was, skoczków z Włoch realizacja ambitnych marzeń może być trudna, dlaczego? 
DV: Jest to trudne, ponieważ mamy nieliczne grono sportowców, którzy uprawiają skoki narciarskie i nie ma za wiele pieniędzy, aby inwestować w ten sport. Niestety cała uwaga we Włoszech skupia się na piłce nożnej i dla skoczków, niewiele zostaje.

JG: Jak możesz ocenić miniony sezon zimowy w swoim wykonaniu? 
DV: Na dzień dzisiejszy był to dla mnie najtrudniejszy sezon w mojej karierze. Solidnie pracowałem na treningach i wtedy moje skoki wyglądały nieźle, ale przez cały sezon nie potrafiłem odnaleźć dobrych skoków i porządnej dyspozycji podczas zawodów.

JG: Na koniec sezonu w Planicy odbywa się ,,piknik'' dla skoczków i ich rodzin, jak wygląda z Waszej perspektywy ta impreza kończąca sezon? 
DV: Piknik odbywa się zawsze po sobotnich zawodach. To jest bardzo miły czas, bo możemy pobyć wszyscy razem i po prostu się wyluzować. Każda drużyna przygotowuje typowe dla swojego kraju potrawy i częstuje nimi innych zawodników, trenerów, itp. Panuję wtedy bardzo wesoła atmosfera. Jest to taki ,,nasz'' czas.

JG: Jakie cele stawiasz sobie przed kolejnym sezonem zimowym? 
DV: Chciałbym regularnie jeździć na wszystkie zawody Pucharu Kontynentalnego i startować w nich tak, żeby na koniec sezonu znaleźć się w czołowej dwudziestce. Drugą rzeczy są także pierwsze punkty w Pucharze Świata. Gdyby udało mi się je zdobyć, byłbym bardzo szczęśliwy.

JG: Co sądzisz o wyborze Łukasza Kruczka na nowego trenera Waszej kadry? 
DV: Uważam, że jest to dla nas wielka szansa i okazja, żeby podwyższać nasz poziom, tak wysoko jak to będzie możliwe. Jest to szansa dla nas sportowców, ale także dla innych osób związanych ze skokami.

JG: Bardzo serdecznie dziękuję za poświęcony czas! :) 
DV: Również dziękuje.



21 komentarzy:

  1. Gratulacje! Fajnie, że udało Ci się dorwać włoskiego skoczka. Mam nadzieję, że Łukasz Kruczek będzie miał na nich dobry wpływ ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie dlatego dodałam dopiero wieczorem, bo miałam przygotowany wywiad z Daniele jeszcze przed wyborem Łukasza i chciałam go jeszcze dopytać co myśli na te temat. :) I również mocno trzymam za nich kciuki! Teraz mają kogoś kto im może pomóc :)

      Usuń
  2. Ciekawy wywiad! Gratuluję!!!!! :D :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny wywiad ;) czekam na więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super wywiad! Gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny wywiad :) Przyjemnie się czytało.

    http://meandsportstars.blogspot.de/2016/04/5-serena-williams.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Na prawde swietny wywiad, super sie czyta ;)
    Czekam na wiecej wywiadów, a za Łukasza 3mam kciuki ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! ;)
      Ja również, uważam, że dla niego to duża szansa, bo wyobraź sobie włoskich skoczków stających na podiach Pucharu Świata. :)

      Usuń
  8. Kolejny ciekawy wywiad :) gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  9. Wywiad - mega, jak zawsze. Myślę, że z Łukaszem włoskie skoki nabiorą tam większego znaczenia. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!
      Ja bardzo na to liczę, zarówno ze względu na Łukasza, za którego trzymam kciuki, jak i na włoskich skoczków, którzy mają potencjał, ale jakoś nikt do tej pory go nie wykorzystał odpowiednio.

      Usuń
  10. Ciekawy wywiad :)
    http://ski-jumping-polska.blogspot.com/2016/04/74-david-siegel.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny wywiad ;)
    Nowy post: http://autografymarty2000.blogspot.com/2016/04/grzegorz-krychowiak.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń